sobota, 2 lipca 2011

Lech Free-bezalkoholowy

Ha HA, skąd to się wzięło? Nie mam pojęcia! Pewnie jakaś zazdrosna ciężarówka ze sobą przywiozła.
Będzie krótko- szczoch. Pachnie chmielem smakuje wodą.
Piwo bezalkoholowe, jak i wino bez procentów to dla mnie o jeden krok za daleko w krainę matrixu.
A jestem dość liberalny- jem pomidory nawet zimą.
Tyle. 
Lacz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz