sobota, 2 lipca 2011

Domaine Szeremley- Riesling Selection

Warto próbować węgierskich win, trzeba to jednak robić z rozsądkiem. Nie ma tu okazji na interes życia wszystkie tanie bycze krwie i tokaje za 8 zyko można sobie odpuścić.
Na zdrowie wątrobie wyjdzie.
Tutaj mamy wino które wyjątkowo mi smakuje. Pierwszy raz spotkałem je na degustacji Domu Wina i wtedy zrobiło na mnie dobre wrażenie. Z przyjemnością do niego wróciłem żeby sobie na spokojnie trzasnąć.  
Elegancko wyciągnięta szyjka butelki. Jasny kolor z subtelnym zielonkawym połyskiem. Wino ładnie pachnie, nie jest bombą owocowa ale wszystkie aromaty są ładnie ułożone. Wszystko trzyma się kupy. Jest świeże, zdecydowanie rześkie, pysznie kwasowe i leciutko mineralne. Pasowało jak ulał do szparagów i rybki w sosie porowym (oczywiście nie ze spodni). Wpiszę je sobie na liste zakupow na wieczór sushi, wydaje mi się że będzie dobre z łososiem....
Dzięki zdecydowanej kwasowości wino nie jest nudne, ma wyraz i polot, znakomicie pasuje do ostrych potraw. Nie jest to trunek dla początkujących winiaków, którzy jak widzę po sobie na początku wolą mniej sprężyste białe wina. 
W  sklepie za 32 złote, jak na Węgry sporo. Ale na pewno warto
Ocena 4-
Czyli jest dobrze

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz